Co sądzisz o 'miłosierdziu Bożym'?

DragiDanonki

Otóż chodzi mi o to, że... W Polsce jest wiara chrześcijańska. Wierzący opowiadają jaki to Ich Bóg nie jest miłosierny, jaki to nie jest przebaczający, jaki kochający, dobry itd. Ponoć chce dla każdego dobrze... No dobra, chcieć może, ale dlaczego tego nie robi? Zadajesz sobie pytanie "jak to nie robi?"... Ano tak to. Nie robi.
Moja teza jest taka, że jakby ten Wasz Bóg był taki miłosierny i w ogóle to nie byłoby tyle cierpienia na świecie. Nie byłoby głodu w Afryce i nie tylko. Czym sobie te ludzie zasłużyli na głód? Czym sobie małe dzieci zasłużyły na ciężkie choroby? Za grzech pierworodny? No proszę Was...
Wiem, że ludzie też są "be, be" a narzekają ciągle, wiem, że po części (no ok, większej części) to my popsuliśmy ten świat. Owszem, są osoby, które chciałyby go naprawić ale ich możliwości są bardzo małe pomimo ogromnych chęci. Większość osób ma na to, że tak powiem, totalną zlewkę i nie stara się "zreperować świata"... Przez co my mamy raczej nikłe szanse... No ale cóż... Nadzieję trzeba mieć, prawda?

emre

.....

DragiDanonki

Wcale nie najeżdzam na katolików. Pisałam już wcześniej, wcześniej, że nie mam zamiaru nikogo obrażać. Ja po prostu wyrażam swoje zdanie na dany temat i do tego mam prawo, a jak ja to zrobię to już całkowicie moja sprawa. Wolność słowa.